Akt oskarżenia

 

Warszawa, dnia 07.04.2021r.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej

Adw. Przemysław Rosati
ul. Świętojerska 16
00-202 Warszawa

Dziekan Okręgowej Rady
Adwokackiej w Warszawie
Adw. Mikołaj Pietrzak
Al. Ujazdowskie 49
00-536 Warszawa

Dziekan Okręgowej
Rady Adwokackiej w Opolu
Marian Jagielski
ul. Gen. Józefa Dwernickiego
45-049 Opole



AKT OSKARŻENIA W SPRAWIE USIŁOWANIA ZABÓJSTWA I POMOCNICTWA DO ZABÓJSTWA ADWOKATA

Oskarżam:
I.
1. Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej adw. Przemysława Rosatiego;
2. Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie – adw. Mikołaja
Pietrzaka;
3. Byłego Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu- adw. prof.dr hab.
Macieja Gutowskiego;
4. Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach adw. Romana Kusz
5. Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Opolu -adw. Mariana Jagielskiego;
6. Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy-adw. Michała
Bukowińskiego;
o zaniechanie przeciwdziałania, wbrew prawnym obowiązkom wynikającym
odpowiednio z art. 48 ust. 1 i 3 oraz art. 59 ust. 1 ustawy Prawo o
adwokaturze, nękaniu ze szczególnym okrucieństwem Adwokat z Warszawy,
do czego dochodziło na zlecenie wrogo do niej nastawionej, wpływowej
wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie adw. Katarzyny
Gajowniczek-Pruszyńskiej i polegało na bezprawnym wszczynaniu
postępowań dyscyplinarnych i ich ukierunkowywaniu na postawienie
zarzutów, maksymalnym ograniczeniu prawa do obrony, stosowaniu przemocy
instytucjonalnej, pomówieniach i oszczerstwach, stosowaniu przemocy
psychicznej, co z uwagi na bezprecedensową skalę nasilenia bezprawnej
opresji i działanie w zamiarze bezpośrednim stanowi pomocnictwo do
zabójstwa powiązane z osiągnięciem skutku w postaci popełnienia
przestępstwa stalkingu i zniesławienia tj. czynu z art. 18§ 3 k.k. w zw. z art.
148§ 1 k.k.(pomocnictwo do zabójstwa) w zb. z art.190a§ 1 k.k. (uporczywe
nękanie), art. 212 § 1 k.k. (pomówienie);
II.
1. Byłego Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie- adw.
Krzysztofa Stępińskiego;
2. Byłego Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie-
adw. Łukasza Wiśniewskiego
3. Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Opolu- Adw. Aleksandra
Dziadek
4. Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Opolu- Adwokat
Agnieszkę Staszków-Bularz
5. Byłego Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach- adw.
Marcina Nowaka
6. Byłego Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach
adw. Natalię Klima-Piotrowską
7. Byłego Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Poznaniu- adw.
Cezarego Nowakowskiego

3
8. Byłego Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Poznaniu-
adw. Piotra Ruszkiewicza
9. Byłego Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Bydgoszczy adw.
Justynę Komowską
10. Byłego zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Bydgoszczy-
adw. Izabelę Kosierb
o usiłowanie zabójstwa Pani Adwokat z Warszawy na zlecenie wpływowej,
wrogo do niej nastawionej adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, poprzez
jej nękanie ze szczególnym okrucieństwem wszczynanymi bezzasadnie,
bezprawnie postępowaniami dyscyplinarnymi, ukierunkowywanymi na
postawienie zarzutów, maksymalne ograniczenie prawa do obrony i
stosowanie przemocy instytucjonalnej, kierowanie pomówień, oszczerstw, jak i
stosowanie przemocy psychicznej, co z uwagi na bezprecedensową skalę
nasilenia bezprawnej opresji oraz działanie w zamiarze bezpośrednim
stanowiło usiłowanie do zabójstwa tj. czyn z art. 13§ 1 k.k. w zw. z art. 148§ 1
k.k. (usiłowanie zabójstwa) w zb. z art.190a§ 1 k.k. (uporczywe nękanie), art.
212 § 1 k.k. (pomówienie);

Uzasadnienie

praprzyczyna uruchomienia przez adw. Katarzynę Gajowniczek-
Pruszyńską machiny opresji nakierowanej na fizyczną eliminację
Pani adwokat z Warszawy, pomocnictwo do zabójstwa i usiłowanie zabójstwa

1. Doszło do precedensowej w skali europejskiej sytuacji wprzęgnięcia prawie
połowy krajowego samorządu adwokackiego, w tym spolegliwych, uległych
dziekanów, zwłaszcza Dziekana ORA w Warszawie Mikołaja Pietrzaka, byłego
już Dziekana ORA w Poznaniu adw. Prof. dr hab. Macieja Gutowskiego,
Dziekana ORA w Opolu- adw. Mariana Jagielskiego w akcję zemsty
zaplanowanej i konsekwentnie realizowanej na zlecenie adw. Katarzyny
Gajowniczek-Pruszyńskiej- wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w
Warszawie, wnuczki byłego sędziego w okresie stalinowskim, późniejszego
Sędziego Sądu Najwyższego, członka PZPR- Juliana Tyszki.
Adw. Katarzyna Gajowniczek -Pruszyńska w udzielonych wywiadach chwali
się tym, że jej dziadziuś był Sędzią i jak od dzieciństwa miała do czynienia ze
sprawami karnymi. To od dziadka czerpała wzorce postępowania. Wzmianka
ta nie jest pozbawiona znaczenia, jako że adw. Katarzyna Gajowniczek-
Pruszyńska zaczerpnięte od dziadka Juliana, sięgające korzeniami
komunistycznej bezpieki cywilnej i wojskowej, wcieliła w życie niszcząc
wiadomą Panią Adwokat.
2. W tym kontekście należy wskazać, PRL-owskiej cywilnej Służbie
Bezpieczeństwa, ale też w bezpiece wojskowej podkreślano, że sędziowie
wykonywali tzw. ,, zaprasowanie wyroku” czyli zatwierdzali to co nakazywała
bezpieka. Nie kierowali się ani przepisami prawa, ani tym bardziej zasadami
moralnymi. Jeżeli sędzia Julian Tyszka orzekał w okresie stalinowskim, to
zapewne nauczył się jak wydawać ,,zaprasowane wyroki”- jak pomijać z
premedytacją nawet komunistyczne prawo i podstawowe normy moralne.
Takie modele zachowań przekazał w spadku wnuczce- osławionej czerwonej
Katarzynie.
3. Adwokat Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska swój plan wendetty na
koleżance z Adwokatury przygotowała po tym jak ukradła moje prawa
autorskie związane ze stworzeniem Komisji Kobiet Adwokatów na poziomie
Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie i Naczelnej Rady Adwokackiej.
Żaden wyrok Sądu nie zmieni tego faktu- to jest nie odczaruje oszustwa i
złodziejstwa Gajowniczek-Pruszyńskiej. Nie jest tajemnicą, że udzieliłem
udzieliłem licencji właśnie pokrzywdzonej Pani Adwokat na korzystanie z
objętych prawami autorskimi koncepcji i planów zmaterializowanych w
dokumentach a dotyczących utworzenia komisji kobiet w samorządzie
adwokackim. Adwokat Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska posłużyła się
moimi dokumentami założycielskimi i programowymi Komisji Kobiet
Adwokatów, następnie stworzyła komisję o łudząco podobnej nazwie
powołanej zgodnie z moją koncepcją, tyle że pod swoim kierownictwem. Tak
oto podstępem wyeliminowała Panią Adwokat z działalności samorządowej.
Od tego momentu robiła wszystko by zamaskować kradzież praw autorskich i
uciszyć głównego świadka jej złodziejstwa – Panią Adwokat, której udzieliłem
licencji. W tymże przedsięwzięciu adw. Katarzynie Gajowniczek-Pruszyńskiej
pomagal Dziekan ORA w Poznaniu -adw. Prof. dr Maciej Gutowski, który
przygotował korzystną dla niej opinię prawną uzasadniającą tezę jakoby adw.
Gajowniczek-Pruszyńska rzeczonych praw autorskich nie naruszyła i nie była
złodziejką.
4. Kradzież praw autorskich pokazuje jedynie kontekst i praprzyczynę
uruchomienia zakulisowej machiny zemsty i eliminacji Pani Adwokat, która
naraziła się adw. Katarzynie Gajowniczek-Pruszyńskiej.
5. Z tego powodu zlecono jej nękanie ze szczególnym okrucieństwem poprzez
bezzasadnie, bezprawnie wszczynanymi postępowaniami dyscyplinarnymi,
ukierunkowywanie tych postępowań na postawienie zarzutów, maksymalne
ograniczenie prawa do obrony i stosowanie przemocy instytucjonalnej,
kierowanie pomówień, oszczerstw, stosowanie przemocy psychicznej.
Wszystko to działo się co najmniej od 2016r. pod okiem Dziekanów
poszczególnych Izb, do których kierowano sprawy dyscyplinarne.
Kiedy w toku postępowań okazywało się, że układ danego pionu
dyscyplinarnego z adw. Katarzyną Gajowniczek -Pruszyńską sypał się i
wychodziły na jaw nie tylko skandaliczne naruszenia- sterowanie pionem
dyscyplinarnym z tylnego siedzenia przez adw. Katarzynę Gajowniczek-
Pruszyńską i jej kolegów, szybko przekazywano sprawę do ,,bratniej izby”,
gdzie adw. Katarzyna Gajowniczek -Pruszynska miała swoje ,,zasoby ludzkie”-
a to koleżankę z zespołu ds. kobiet przy NRA jak adw. Natalia Klima –
Piotrowska, a to koleżankę odznaczona przez nią orderem kobieta
Adwokatury jak adw. Agnieszka Staszków-Bularz, a to lewacką działaczkę na
rzecz praw kobiet- adw. Izabelę Kosierb- sprzyjającą marksistowskiemu
nurtowi ideologicznemu kultywowanemu i wprowadzanemu na żyzną glebę
Adwokatury niby to przypadkiem przez adw. Katarzynę Gajowniczek-
Pruszyńską.

6. Żaden z dziekanów izb nie przeciwdziałał morderczemu linczowi na Pani
Adwokat. Każdy z nich, wymieniony w puncie I, spokojnie przypatrywał się
gnębieniu chorej od 2016r. na rzadką postać raka Pani Adwokat nie
przeciwdziałał linczowi z użyciem mechanizmów postępowań dyscyplinarnych.
Każdy z nich patrzył aż Pani Adwokat fizycznie się wykończy. Bierny pozostał
poprzedni jak i obecny Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej- z założenia
wizytówka całej Adwokatury.
7. Brak reakcji Prezesa NRA i Dziekanów poszczególnych Izb ze świadomością
osiągnięcia skutku w postaci pozbawienia życia Pani Adwokat – był niczym
innym jak pomocnictwem przez zaniechanie- do popełnienia zbrodni
zabójstwa. Tylko dzięki bierności Prezesa NRA i Dziekanów możliwe było
przeprowadzenie akcji likwidacyjnej wymierzonej w wykończenie Pani
Adwokat przemocą psychiczną, zwłaszcza nękaniem, pomówieniami,
oszczerstwami we wszczętych bezpodstawnie, bezprawnych postępowaniach
dyscyplinarnych, w toku których stawiano wymyślone zarzuty i poddawano
przemocy instytucjonalnej – np. opisanemu już nękaniu wezwaniami na
przesłuchania w okresie prowadzonej chemioterapii, co doprowadziło do tak
drastycznego pogorszenia stanu zdrowia, że tylko natychmiastowa
interwencja lekarzy uchroniła Panią Adwokat przed śmiercią.

8. Kierowanie wezwań na przesłuchania i stawianie pisemnych zarzutów z
zakreślonym krótkim terminem na odniesienie się do nich następowało
zawsze w okresie przypadającym na najbardziej agresywną chemioterapię.
Sygnały od obrony, że Pani Adwokat nie może się bronić, jest obłożnie chora i
przedkładane zaświadczenia wystawione przez lekarza sądowego były stale
ignorowane. Obrońca nie mógł się skomunikować z umierającą na łóżku Panią
adwokat trawioną przez nowotwór, a dodatkowo przez stres wywołany
ekscesami Rzeczników Dyscyplinarnych zwłaszcza w zakresie systemowego
niemalże naruszania prawa do obrony Gdyby mogli – to na zlecenie
Gajowniczek-Pruszyńską wyciągnęliby półżywą Panią Adwokat z łóżka, po
uprzednim odłączeniu kroplówki lub worka z chemią. Przodowała w tym
haniebnym procederze swego czasu Izba Poznańska, na czele z ówczesnym
Rzecznikiem Dyscyplinarnym adw. Cezarym Nowakowskim i jego Zastępcą
adw. Piotrem Ruszkiewiczem. Z czasem jej rolę przejęła nieformalnie
wytypowana przez adw. Katarzynę Gajowniczek-Pruszyńską ,,bratnia izba”
katowicka, a następnie opolska, gdzie sprawa Pani Adwokat trafiła pod
skrzydła nie przypadkiem wybranej adw. Agnieszki Staszków-Bularz-
odznaczonej przez adw. Katarzynę Gajowniczek-Pruszyńską laurem Kobieta
Adwokatury.
9. Zadawano ciosy z różnych stron- wymyślając zarzuty od najcięższych jak
naruszenie tajemnicy adwokackiej po rzekome stosowanie niedozwolonej
reklamy. Rzecznik Dyscyplinarny w Bydgoszczy, a w zasadzie jego Zastępca
Adw. Izabela Kosierb, w steku kłamliwych, oszczerczych, zniesławiających
Panią Adwokat zarzutów rzekomej reklamy, posunęła się nawet do
spreparowania stanu faktycznego. Strzelanie do adwokatów reklamą to
standardowy chwyt do eliminacji z Adwokatury.
10. Niech za hańbiący Adwokaturę przykład posłuży także akcja Zastępcy
Rzecznika Izby Adwokackiej w Opolu adw. Agnieszka Staszków -Bularz, która
po przekazaniu z Izby Adwokackiej w Poznaniu sprawy Pani Adwokat o
obecnej sygnaturze RD 6/20, wezwała ją na przesłuchanie grożąc z rażącym
naruszeniem norm prawnych, że jej niestawiennictwo będzie potraktowane
jako forma złożenia wyjaśnień, a dodatkowo jako podstawa do postawienia
kolejnych zarzutów dyscyplinarnych. Izba Adwokacka w Opolu, jej Rzecznik
Dyscyplinarny i Zastępca kontynuowali wytyczoną przez Izbę Adwokacką w
Poznaniu, Warszawie, Katowicach i Bydgoszczy linię wspierania
bezpodstawnych, oszczerczych zarzutów.
11. Izba Adwokacka w Opolu, wzorem innych izb prowadzących postępowania
dyscyplinarne- Warszawskiej, Katowickiej i Poznańskiej, wykorzystała chorą
psychicznie Beatę Sasin, na której skargach zasadza podejmowane przez
siebie opresyjne wobec Pani Adwokat czynności. Chodzi o tą Beatę Sasin,
która groziła Pani Adwokat pozbawieniem życia i zaatakowała j w jej
własnej kancelarii, wkraczając do niej w towarzystwie osiłków.
Znamienne, że Rzecznik Dyscyplinarny w Opolu-adw. Aleksander Dziadek i
jego Zastępca adw. Agnieszka Staszków -Bularz posługują się osobą chorą
psychicznie Beatą Sasin-rzekomym świadkiem deliktów dyscyplinarnych
która, jak wynika z treści trzech niezależnych od siebie opinii sądowo-
psychiatrycznych złożonych do akt II K 267/12 Sądu w sprawie o czyn z art.
226 § 1 k.k. cierpi na zaburzenia paranoiczne. Cytuję fragmenty tychże opinii
wydanych w sprawie Beaty Sasin, które ta sama udostępniła Fundacji
Paragraf z żądaniem wykorzystania w publicznej interwencji na jej rzecz:
 „w aktach znajdują się liczne pisma, w których w sposób ksobny oskarża
wymiar sprawiedliwości”
 „rozpoznajemy u Beaty Sasin reakcję paranoiczną”
 „rozpoznajemy cechy nieprawidłowej osobowości anankastycznej w
stanie przewlekłej reakcji adaptacyjnej”
Beata Sasin znana jest w Sądach i Prokuraturach województwa
mazowieckiego jako paranoiczna pieniaczka, masowo oskarżająca sędziów i
prokuratorów o niepopełnione przestępstwa i przewinienia dyscyplinarne,
paraliżująca sądy masowymi wnioskami o wyłączenie, skargami na sędziów i
jednocześnie składająca skargi na przewlekłość postępowań sądowych. Jako
pracownica Inspektoratu ZUS donosiła na swoich kolegów z pracy o
rzekomym fałszowaniu dokumentów dotyczących przyznawania posiłków.
Jako osoba z głębokimi zaburzeniami dała się łatwo wykorzystać w akcji
przeciwko Pani Mecenas. Zaprzyjaźnione z adw. Katarzyną Gajowniczek-
Pruszyńską piony dyscyplinarne nie musiały się nawet zbytnio starać by ją
pozyskać. Wystarczyła nienachalna inspiracja.
Dodam, że Beata Sasin, w związku ze swoimi kłopotami z prawem, zwróciła
się w 2013r. do kierowanej przeze mnie Fundacji Paragraf o pomoc.
Dostarczyła Fundacji Paragraf stos dokumentów z postępowań sądowych,
żądając ich upublicznienia w całości w Internecie. Beata Sasin zażądała od
kierowanej przeze mnie Fundacji Paragraf upublicznienia wielu dokumentów,
w których zawarła obelgi kierowane pod adresem sędziów i prokuratorów –
takie jak „tumany bez szkoły”, „wynaturzone świnie”, „oszuści”,
„nieroby”, „prokuratorsko-policyjne szmaty”, „bandyci”, „gnoje”.

12. Izba Adwokacka w Opolu wbrew interwencji obrońców Pani Mecenas do chwili
sporządzenia niniejszego pisma lekceważyła leczenie onkologiczne Pani
Mecenas, mając do dyspozycji dokumentację lekarską. Nie rozpatrzyła
miesiącami zalegających w aktach wniosków obrony o zawieszenie
prowadzonych postępowań RD 6/20, RD 7/20, RD 8/20, RD 9/20 uznając je
za niebyłe lub niezłożone.
13. Izba Adwokacka w Opolu, być może przez nieroztropność swego Rzecznika
Dyscyplinarnego- adw. Aleksandra Dziadka ujawniła w wytoczonej sprawie
cywilnej przed Sądem Okręgowym w Opolu dodatkowy motyw niszczenia Pani
Adwokat- motyw rasistowski. Odkryli się w całej okazałości obrażając
Powódkę- Panią Mecenas powoływaniem się na świadka antysemitę i
dyskredytując jej działalność na rzecz Gminy Wyznaniowej Żydowskiej
Starozakonnych w RP- znienawidzonej przez Adwokaturę warszawską
zwłaszcza jej byłego Rzecznika Dyscyplinarnego – adw. Krzysztofa
Stępińskiego, jego Zastępcę adw. Łukasza Wiśniewskiego i przez
wszechwładną adw. Katarzynę Gajownicze-Pruszyńską.
Znamienne, iż Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Opolu- Aleksander
Dziadek oraz jego Zastępca- Adw. Agnieszka Staszków-Bularz mimo
uwikłania w burzliwy proces z Pani Adwokat o ochronę jej dóbr osobistych
dalej prowadzą przeciwko niej postępowanie dyscyplinarne oddalając sami w
swojej sprawie wnioski obrony o ich wyłączenie.
14. Skoordynowana akcja wymienionych w petitum- w punkcie II niniejszego
pisma Rzeczników Dyscyplinarnych i ich Zastępców była niczym innym jak o
usiłowaniem zabójstwa Pani Adwokat z Warszawy na zlecenie wpływowej,
wrogo do niej nastawionej adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, poprzez
jej nękanie ze szczególnym okrucieństwem wszczynanymi bezzasadnie,
bezprawnie postępowaniami dyscyplinarnymi, ukierunkowywanymi na
postawienie zarzutów, maksymalne ograniczenie prawa do obrony i
stosowanie przemocy instytucjonalnej, kierowanie pomówień, oszczerstw, jak i
stosowanie przemocy psychicznej, co z uwagi na bezprecedensową skalę
nasilenia bezprawnej opresji oraz działanie w zamiarze bezpośrednim
stanowiło usiłowanie do zabójstwa tj. czyn z art. 13§ 1 k.k. w zw. z art. 148§ 1
k.k. (usiłowanie zabójstwa) w zb. z art.190a§ 1 k.k. (uporczywe nękanie), art.
212 § 1 k.k. (pomówienie);

Ultimatum, powołanie społecznego komitetu na rzecz zmian
ustawodawczych w samorządzie adwokackim

Oczekuję w terminie 14 dni od doręczenia niniejszego pisma na pilną reakcję ze
strony samorządu adwokackiego w postaci zaprzestania organizowania na zlecenie
adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej skoordynowanego linczu pionów
dyscyplinarnych -linczu na chorej na raka Pani Adwokat.
Mam nadzieję zwłaszcza na pozytywną prawną reakcję Prezesa Naczelnej Rady
Adwokackiej, który ma szansę ukrócenia zakulisowego wpływania przez adw.
Katarzynę Gajowniczek-Pruszyńską na wszczynanie i prowadzenie opresyjnych
postępowań dyscyplinarnych przeciwko Pani Adwokat. Być może przywiązanie Pana
Prezesa NRA do zasad prawa okaże się silniejsze niż więzy przyjaźni i powiązania
towarzyskie z adw. Katarzyną Gajowniczek-Pruszyńską.
Po upływie 2 tygodni Fundacja Paragrag rozpocznie akcję happeningową i
pikiety pod kancelariami, domami adwokatów szkodzących samorządowi
adwokackiemu. Będzie to sprzeciw m.in. wobec kompromitacji Adwokatury przez
układy biznesowo-towarzyskie, wobec podkładania się całego samorządu
adwokackiego w obronie interesów wpływowej, zarówno w sądach jak i w
samorządzie adwokackim, adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej.
To będzie także test na to, czy Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej i Dziekani
poszczególnych izb okażą się niezależni od wspominanej wielokrotnie adw.
Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej.
Niezależnie od tego nadmieniam, że Fundacja Paragraf powołała społeczny komitet
złożony z dziennikarzy, prawników (innych niż adwokaci) i działaczy organizacji
pozarządowych, które podjęły prace nad opracowaniem projektu zmian w ustroju
Adwokatury. Projekt ten będzie szeroko nagłaśniamy w ogólnopolskich mediach.
Jego główne założenia sprowadzają się do:
1. odebrania Adwokaturze prawa do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych
w ramach samorządu adwokackiego, co pozwoli ukrócić prowadzenie
prywatnych oddolnych linczów i wojen z wykorzystaniem pionów
dyscyplinarnych jak to ma miejsce w sprawie Pani Adwokat- będącej ofiarą
wpływowej wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie adw.
Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej;
2. Przeprowadzenie realnej lustracji wśród Adwokatów, tak by wykładowcami
etyki dla adwokatów i wicedziekanami izb nie mogli pozostawać byli
komunistyczni prokuratorzy lub funkcjonariusze bezpieki. Dla przykładu do
niedawna wicedziekanem Izby Adwokackiej w Warszawie był niejaki adw.
Andrzej Orliński (przyjaciel Katarzyny Gajowniczek -Pruszyńskiej, przez nią
promowany), były komunistyczny prokurator, w sprawie którego IPN-Komisja
ds. Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prowadzi postępowanie.
Informowanie o tym ORA w Warszawie nie przyniosło żadnego rezultatu.
Orliński nadal pozostał w strukturach władzy samorządu adwokackiego w
Warszawie;
3. Wprowadzenie nieodpłatnego piastowania funkcji samorządowych, co ukróci
proceder nierozliczania diet z Urzędami Skarbowymi oraz kupczeniem
stanowiskami w zamian za wysługiwanie się. Nie jest tajemnicą, że adw.
Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska kierując szkoleniem aplikantów w Izbie
Warszawskiej podejmuje decyzje o przydziale odpłatnych wykładów, co
skłania beneficjentów do odwdzięczania się za takowe odpłatne zlecenie w
różnych formach.
4. Wprowadzenie obowiązkowych badań psychiatrycznych dla osób piastujących
stanowiska w samorządzie adwokackim, tak by nie mogły ich piastować, a co
za tym idzie wykorzystywać osoby cierpiące ma choroby psychiczne czy
zaburzenia psychiczne pod różnymi postaciami np. zaburzeni urojeniowe,
aleksytymię itp.

Panie Prezesie Naczelnej Rady Adwokackiej, Szanowni Panowie Dziekani, po
otrzymaniu niniejszego pisma nie będziecie mogli oficjalnie podnosić, że nie wiedział
Pan o sytuacji Pani Mecenas – o dowodach na to jak usiłujecie wespół z
odpowiednio wytypowanymi Rzecznikami Dyscyplinarnymi zamordować Panią
Adwokat.

Prezes Fundacji
Paragraf
Leszek Bubel

skan pisma M Ślusarek – po edycji

REPLIKA LESZKA BUBLA

1.Mec. Ślusarek nawet merytorycznie nie odniósł się to najważniejszych faktów opisanych w akcie oskarżenia.Wali na odlew brednie. A opisane faktyu są niepodważalne bo udokumentowane.Nie boję się procesu bo jest on wręcz niezbędny aby liczni świadkowie mogli stanąć prze sądem i w świetle kamer mówić prawdę lub kłamać. Proces otrzyma odpowiednie nagłośnienie w mediach ! Towarzyszyć mu będą liczne dziennikarskie heppeningi m.in.z bannerami na lawetach.

2.Mec. Ślusarek ksywka „ślusarz” z racji kontynuowania rodzinnych tradycji po ojcu będzie ich gwaizdą .Latwo będzie wykazać jego ignorancję prawną i etyczną,oraz przestrzec przed jego usługami.

3. Adresaci aktu oskarżenia całkowicie go zignorowali a udostępniając adw.Ślusarkowi zapewne nakazali z odpowiednim komentarzem złożyc do sądowych akt.Wyrażnie widać że z zamiarem wywarcia nacisku na sąd.

To tyle na teraz.
c.d.n.
Leszek Bubel